Forum WSR Apocalyptica Strona Główna WSR Apocalyptica
Nowa odsłona WSR Star Horses wita!
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Ujeżdżenie L

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSR Apocalyptica Strona Główna -> Archiwum / Boks IV / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Skrzydło




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:06, 08 Lis 2011    Temat postu: Ujeżdżenie L

Po treningu z Wowem uznałam, że trzeba się wziąć porządnie za naszą przyszłą ujeżdżeniową championkę.
Na początek jak zwykle – czyszczenie. Zaprowadziłam arabkę na myjkę, gdzie leżały jakieś szczotki. Zaczęłam więc czyszczenie. Szło sprawnie, krótka sierść klaczy nie zdążyła się specjalnie wypaćkać, a pojedyncze plamy potraktowałam suchym spreyem dla siwuchów. Klacz błyszczała wręcz. Osiodłałam ją, co przyjęła z nieukrywanym zachwytem, po czym poszłyśmy na padok.
Wsiadłam, nie mal bojąc się tak delikatnego zwierzaka. Okazało się jednak, że Destiny może wygląda szczupło, bez problemu daje radę z takim kilku tonowym słoniem jak ja. Poprawiłam sobie popręg i ruszyłam stępem. Oczywiście postarałam się, aby Destiny szła zebrana, jednak nie było to zganaszowanie, a jednak podstawienie. Zadek siedział pode mną, łepek elegancko, jednak w pełnym rozluźnieniu pozostawał w rozluźnieniu z oczami nie co powyżej końca klatki piersiowej - początku nóg. Klacz była zupełnie luźna, przyjemnie się gięła w każdą stronę, robiła całkiem okrągłe wolty. Poklepałam ją. Robiłyśmy kolejne ćwiczenia, rozgrzewałyśmy się porządnie. Klaczka szła dobrze do przodu, była lekka na łydki.
Kiedy już uznałam, że jesteśmy gotowe, podpięłam mocniej popręg i ruszyłyśmy kłusem. Na początek kłusik roboczy, delikatny, z łagodnymi łukami. Destiny pozostawała w niskim kontakcie, mięliła sobie wędzidełko w pyszczku, była naprawdę przyjemna. W kłusie, jak to zwykle u mnie bywa, również robiłyśmy kolejny ćwiczenia. Co kilka takowych ścieśniałam łuki i w końcu doprowadziłyśmy do tego, że wolty miały średnicę około dziesięciu metrów, a klacz nie wypadała i nie wpadała.
Po dłuższym kłusie anglezowanym przeszłam do stępa. Poklepałam klacz i zostałam na wolcie. Dwa pełne kółeczka wolty i zagalopowanie ze stępa. Destiny nie bardzo pojęła moje polecenie, dlatego wzmocniłam łydkę i oddałam jej delikatnie wodze, kiedy zagalopowała. Poklepałam i pochwaliłam głosem. Destiny mogła mieć z tym do czynienia pierwszy raz, jednak jest koniem inteligentnym i dała sobie jakoś radę. Nie było to mistrzowskie, ale trochę ćwiczeń i będzie szła od leciutkiej łydki.
Zrobiłyśmy w tym galopie dwa kółka, po czym przeszłam do kłusa ćwiczebnego. Klacz ma wyjątkowo wygodny kłus, co mnie cieszy. Galop z resztą też jest niczego sobie. Chwila kłusa i zmiana kierunku poprzez eske na wolcie. Poklepałam, kiedy delikatnie wchodził w łuki. Raz mi wpadła do środka, jednak ustawienie łydek pomogło jej się pozbierać.
Przez chwilę kłusowałyśmy, po czym przeszłam do stępa. Podebrałam klaczkę i dałam jej silniejszy sygnał do galopu. Destiny już lepiej pojęła, podeszła zadkiem i zagalopowała na odpowiednią nogę. Poklepałam ją i zrobiłyśmy dwie małe wolty, a potem koło po całości w pół siadzie. Destiny z chęcią się przebiegła. Kiedy już było po tym, przeszłyśmy do kłusa i spróbowałyśmy rzucia z ręki. Nie spodziewałam się, ale klacz wykonała to bardzo ładnie, lekko i szybko się pozbierała, kiedy zabrałam jej wodzę. Poklepałam ją i jeszcze kilka przejść. Z kłusa do galopu i odwrotnie, ze stępa do galopu, ewentualnie z kłusa do stój, ale to szło prawie, że doskonale, czasami mi wypadła za mocno którąś nogą do przodu, ale to były po prostu milimetry.
Po skończonym, udanym treningu poklepałam ją i odpuściłam na pysku zupełnie. Destiny szła na samych łydkach bardzo dobrze.
Poszłyśmy do stajni, kiedy obu nam się oddech uspokoił i wróciła ona do normy, jeśli chodzi o spocenie się. Poklepałam i zdjęłam sprzęt. Desti sama weszła do boksu, kiedy go otworzyłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WSR Apocalyptica Strona Główna -> Archiwum / Boks IV / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin